English Español Français Deutsch Italiano Český Polski Русский Română Українська Português Eesti 中文 日本

Współczesna wiedza o Bogu, Ewolucji, sensie życia człowieka.
Metodologia duchowego doskonalenia się.

 
Zajęcia 17
 

Sztuka bycia szczęśliwym/Zajęcia 17


Zajęcia 17

Medytacja wstępna

Ćwiczenia psychofizyczne

Medytacja latihan i taniec "spontaniczny"

Relaksacja

"Patrzenie" przez czakry

Ćwiczenia z ćitrini

Ćwiczenia z kanałem przednim

Przyswoimy sobie kolejną pranajamę. Wcześniej wprawimy się w wykonywaniu oddechów nie poprzez rozszerzanie i podnoszenie klatki piersiowej, a poprzez opuszczanie przepony i wypięcie dolnej części brzucha.

Teraz będziemy przy każdym wdechu wchodzić z tyłu koncentracją do swadhistany, a podczas każdorazowego wydechu — wyprowadzać z czakry kolejną porcję energii, unosić ją wzdłuż wadżrini do okolicy rdzeniowej i od niej wprzód do dolnej części czoła (taki jest przebieg górnego końca wadżrini), a następnie w dół wzdłuż kanału przedniego.

Powtarzamy pranajamę kilkakrotnie, odczuwając przypływ błogości przy każdym przemieszczeniu energii w dół.

I jeszcze jedna pranajamą. Za każdym wdechem unosimy wzdłuż suszumny porcję energii z muladhary, a przy wydechu opuszczamy ją wzdłuż kanału przedniego “przeciągając” ją przedtem przez górę głowy na twarz. Na początek nie należy wykonywać tej pranajamy więcej niż cztery razy z rzędu. Przemieszczona w dół przez przedni kanał bioenergia ponownie wraca do dwóch dolnych czakr, lecz teraz będąc już przemieniona.

W jodze chińskiej ta droga przepływu energii nazywa się orbitą mikrokosmiczną. Przez obieg po orbicie mikrokosmicznej dokonuje się jeden z etapów usubtelniającej przemiany bioenergii w organizmie. Jego celem jest wytworzenie i nagromadzenie “złotego eliksiru” — tak w dawnej alchemii nazywano otrzymaną drogą przemiany najsubtelniejszą bioenergię.

Bioenergia, dostarczona organizmowi wraz z pokarmem najpierw koncentruje się w manipurze (idzie tutaj właśnie o swobodną energię, a nie o tę, która akumuluje się w postaci związków makroergicznych). Ta swobodna bioenergia manipury nazywa się samaną. Samana bywa różna, w zależności od tego, jakie produkty spożywamy. Świeże owoce, zielenina dostarczają najbardziej subtelnych odmian samany, zaś pożywienie “ubojne” najbardziej ordynarnych.

Samana może być wykorzystywana bezpośrednio przez inne czakry, lepiej jednak, jeżeli zostanie ona przemieniona w bardziej subtelną energię swadhistany — udane. Nadmiar tej ostatniej może być magazynowany w muladharze. Przy transformacji samany w udane następuje pierwszy etap usubtelniającej przemiany. (Funkcjonowanie pozostałych czakr odbywa się kosztem bioenergii czakr dolnych).

Drugi etap dokonuje się przy przemieszczeniu energii swadhistany lub muladhary przez kanał przedni. Taką zmianę jakości bioenergii może bezpośrednio odczuć każdy, kto opanował podane sposoby.

Niech teraz praca z orbitą mikrokosmiczną stanie się naszym głównym ćwiczeniem. Dzięki wspomnianym przemianom bioenergetycznym i bardzo silnemu efektowi emocjonalnemu zmienia ono całego człowieka, czyniąc go pełnym radości życia, ofiarującym innym ludziom swoją szczerą, serdeczną miłość.

Podobnie jak na poprzednich zajęciach będziemy kontaktować się ze sobą polami przednich kanałów.

Część teoretyczna. Naturalną i w najwyższym stopniu godną pochwały cechą każdego prawdziwie kochającego człowieka jest dążenie do podzielenia się z innymi swoją radością, swoim szczęściem.

Często jednak, gdy ktoś ze swoją szczerą bezpośredniością rzuca się, aby opowiedzieć ludziom o swoim szczęściu poznania jakiejś prawdy, nagle z oszołomieniem stwierdza, że tylko nieliczni rozumieją go, zaś pozostałych to w ogóle nie interesuje, niektórzy nawet reagują wrogością ... W czymże tu rzecz?

Rzecz w tym, że ludzie są różni i z pewną przesadą można powiedzieć, że z każdym należy porozumiewać się w szczególnym, tylko jemu właściwym języku.

Nie rozumieją się dorośli i dzieci. Nie rozumieją się mężczyźni i kobiety. Różnice psychologii wieku i płci są olbrzymie, lecz większość nie przywiązuje do tego wagi, stąd też masa cierpień. Nie rozumieją się ludzie o różnych dominujących czakrach.

I tylko rzeczywiście mądry człowiek potrafi zrozumieć język każdego i rozmawiać z nim w jego języku.

Teraz bardzo krótko zapoznamy się z jeszcze jednym — bardziej pełnym — systemem typizacji psychicznej ludzi. Pomoże nam on w jeszcze lepszym poznaniu zarówno siebie jak i innych. Rozumienie zaś innych stanowi mocną podstawę Miłości.

W swojej onto- i psychogenezie człowiek przechodzi kolejno szereg stadiów rozwoju.

Pierwszym stadium, które większość ludzi przechodzi w pierwszych latach życia, jest stadium socjalizacji. W tym czasie dziecko opanowuje pierwsze stopnie Miłości do ludzi.

Aby to stadium zostało pomyślnie zakończone, są potrzebne między innymi określone warunki zewnętrzne, a mianowicie: a) istnienie od połowy pierwszego roku życia do dwóch — trzech lat nieprzerwanego na dłuższy czas kontaktu z matką (lub osobą ją zastępującą) — przy czym matka potrzebna jest przede wszystkim jako obiekt początkowej socjalizacji dziecka, zaś ten, kto je będzie karmił odgrywa pod tym względem rolę drugorzędną; b) istnienie dostatecznego kontaktu z rówieśnikami przez okres następnych kilku lat; c) dobry, pełen miłości stosunek do dziecka ze strony otaczających je ludzi, szczególnie członków jego rodziny.

Jeżeli te warunki nie zostaną spełnione, to dziecko nie przechodzi pełnowartościowego stadium socjalizacji i w przyszłości pozostaje w tym lub innym stopniu aspołeczne.

Każdy z nas zaobserwował dorosłych ludzi odnoszących się do wszystkich innych jak do swoich wrogów. Na ich twarzy my nie zauważymy uśmiechu, skierowanego do nieznajomego człowieka, mało tego, nawet znajomym jest z nimi ciężko ... Lecz przecież sami oni cierpią jeszcze bardziej! Wyobraźmy sobie ich samopoczucie, jeżeli wszyscy w ich otoczeniu wywołują w nich strach lub rozdrażnienie! ... Właśnie ci nieszczęśnicy stanowią duży procent przestępców oraz tych, którzy w pijackim zapomnieniu szukają ucieczki przed otaczającym ich koszmarem.

Wszystko, co możemy zrobić dla nich dobrego — to spróbować pokierować nimi do łożyska socjalizacji, wykorzystując ich poziom rozumienia stosunków społecznych.

Niekiedy niektóre defekty socjalizacyjne mogą mieć miejsce także pod wpływem wychowania przez aspołecznych ludzi. Taktowne, nie natarczywe, nacechowane miłością traktowanie pozwala łatwo wyeliminować indywidualne defekty tego typu.

Ci, którzy pomyślnie przeszli stadium socjalizacji lecz na razie jeszcze nie posunęli się dalej, stanowią masę “zwyczajnych'' ludzi, nigdzie nie ,,rwących się”, ani do niczego specjalnie wielkiego nie dążących, lecz koniecznie — życzliwych.

O pozostałych stadiach będziemy rozmawiać na kolejnych zajęciach.

<<< >>>
 
Strona gіуwnaKsi№їkiArtukuіyFilmyFotogalerieWygaszacze ekranuNasze stronyLinkiO nasKontakt